Po prostu pedalarz pomylił tramwaj z samochodem osobowym.
W osobowe walą bez namysłu (wręcz przyspieszają aby obić komuś auto), bo najwyżej koło sobie uszkodzą a kierowca musi do lakiernika się udać.
Samochód jakoś się zatrzymał i nie sprowokował kolizji a przecież powinien, bo miał pierwszeństwo i należało staranować ten tramwaj !
Qrwa kiedy te wakacje się skończą...
Mam rower za 18 tys i p🤬le w auto, gdzie nawet OC kierowcy nie pokryje mi naprawy.
podpis użytkownika
Okres ważności moich postów kończy się z chwilą ich opublikowania