Ha pamiętam taką sytuację w pracy, Koledzy się "chwalili" że jednego to jego własny pies ugryzł chyba 3 razy a drugiego to "tylko" 5 razy. Wtedy im odpowiedziałem że nasz pies dawno temu za dzieciaka ugryzł członka rodziny tylko raz. Pies nie dożył do wieczora jak ojciec się dowiedział.... Jeśli to nie jest zwierze od którego się wymaga agresji i takiego np jakiś policyjny czy wojskowy to w takich sytuacjach do piachu i tyle.
Zawsze noszę nóż w kieszeni. A dodatkowo staram się wyrabiać odruch bezwarunkowy sięgania po nóż cokolwiek się dzieje moja ręka już automatycznie wędruje na rękojeść, Mam nadzieję że nigdy nie trzeba będzie tego wykorzystać. Ale widząc takie sytuacje lub np przytrzaśnięci smyczy z psem we windzie.
a tak na serio, z cyklu sadol uczy i bawi.Pamietajcie! W celu obrony przed agresywnym psem należy mu wsadzić palec w dupę, może nie pomoże ale przynajmniej na filmiku wyjdzie śmiesznie.
a tak na serio, z cyklu sadol uczy i bawi.
Jak pies złapie, to trzeba tłuc go pięścią w nos. W niektórych ras, to miejsce jest tak czułe jak u mężczyzn jaja. Dobry cios potrafi zniechęcić nawet najbardziej rozsierdzone bydle.