Raczej: miej 24 lata, żyjesz u mamusi i żebrzesz u niej co wieczór na piwo czy dwa, jedyne kobiety jakie poznałeś to miejscowe lachociągi, a nawet jakby się jakaś turystka pojawiła to i tak nie znasz angielskiego Próbowałeś już kebsa, sajgonki i pizzę. Jaka śmierć takie jego całe życie było
nowynick, zapomniałeś jeszcze, że parał się pracą nie wymagającą wysiłku umysłowego, ale gdy pojawiły się odciski od gry w "kieszonkowego bilarda" zdecydował się przejść w stan spoczynku.
Próbowałeś już kebsa, sajgonki i pizzę. Jaka śmierć takie jego całe życie było 
