poligon6 napisał/a:
Nie odpowiedziałeś, czy tolerujesz watpliwe bioetycznie badania?
Toleruję badania (również patomorfologiczne, neonatologiczne czy perinatologiczne) dzięki którym mogą powstać leki ratujące życie, dające ulgę w cierpieniu, leczące choroby których do tej pory się nie dało.
To teraz może w końcu Ty na coś odpowiesz?
Zdefiniuj pojęcie "wątpliwe bioetycznie badania"?
Co znaczy kanibalizm wtórny?
Czy jest różnica czy linia komórkowa do szczepionki jest wychodowana z kogoś ktoś dobrowolnie dał czy została pobrana po śmierci za zgodą rodziny?
Co z krwią pępowinową? Kto decyduje czy te komórki macierzyste można użyć w badaniach?
Co z etyką jeżeli chory człowiek dobrowolnie poddaje się eksperymentalnym badaniom, ale on umiera (i staje się ofiarą tego leku)... a badania nad lekiem trwają ale w toku rozwoju kiedyś powstaje lek ratujący życie?
Co z jeżeli w toku jednych badań powstaje kosmetyk (i badania finansowane są prze firmę kosmetyczną) i lek ratujący życie, który pomóc może kilku milionom osób (ale zanim powstanie niestety przypłacony zostanie nawet dobrowolnymi ofiarami i będzie wykorzystywał ich komórki)?
Czy lek na raka ratujący życie, jeżeli powstanie w wyniku wytworzenia z jakiejś linii komórkowej pozyskanej od człowieka (który nieważne czy przeżył czy nie) jest według Ciebie akceptowalny czy będzie to kanibalizm?
Zmierz się ze swoją "etyką" i się zastanów... to zaraz się okaże jaką masz wypaczoną i wybiórczą etykę.
Zdefiniuj pojęcie jeszcze "etyka na poziomie hitlerowca".