@up
poligon6 i
lesiot
Chłopaki... Wasza dyskusja, choć ciekawa - o dupę ją potłuc. Przypomina to trochę rozwikłanie problemu sztucznej inteligencji: od strony etycznej (kolega P) i pragmatycznej (kolega L).
Jeśli damy komuś do ręki maczetę - i z jednej strony karzemy mu wykarczować chwasty i pozabijać dzikie zwierzęta aby osiedlić się na nowym terenie - nie wiemy, czy tenże barbarzyńca nie zwróci się przeciwko nam i nas nie powybija lub uczyni swoimi niewolnikami. Dlatego i my też musimy mieć w swoim ręku oręż, który nas zabezpieczy na wypadek nieoczekiwanego powątpiewania troglodyty w swoją - jakże szlachetną - misję...
Niestety - nie ma chyba żadnej dyscypliny, w której nie decydują pieniądze. Biznes się robi - a przy okazji ubocznym produktem jest dobro, czyli (na przykład) farmaceutyki. No bo jeśli ktoś myśli że wszelakie duże i pomniejsze koncerny to instytucje non profit wspierające ludzkość, to...