Kiedyś miałem X360. Dobra konsola, genialny pad, jednak mało exclusive'ów i płatne granie online. Zmieniłem na PS4 i jedyne czego mi brakuje to właśnie ten genialny pad.
Widząc nowe sprzęty obu firm nasuwa mi się tylko jedna myśl - XBOX znów wygrywa dla mnie jedynie padem

Microsoft praktycznie całą swoją konferencję oparł o rewolucyjne według nich rozwiązania pozwalające na niemal natychmiastową możliwość przełączenia gry na film, przeglądarkę internetową czy też Skype. Może amerykanom nie chce się podnosić pilota i dlatego taki uniwersalny sprzęt im odpowiada. Zdaje się, że nowy XBOX przestał być konsolą do gier z dodatkowymi funkcjami, a stał się multimedialnym kombajnem z rozbudowaną funkcją gier.
Sony natomiast zwróciło się bardziej ku hardkorowym graczom i wydaje mi się, że to do nich będzie należał rynek - przynajmniej europejski.