quartz75 napisał/a:
Fart. Jak obróciło o 360 stopni to nie ma mowy o "wyprowadzaniu" auta z poślizgu. Bo już wcześniej się straciło kontrolę.
Słyszałeś o triku zwanym "Aaltonenem"?
Myślę, że ta kobieta jest świetnym kierowcą i właśnie testowała ten numer na autostradzie.
Czapki z głów, musi mieć zajebiste garnki i patelnie w kuchni.