Wysłany:
2010-01-21, 9:03
, ID:
161873
1
Zgłoś
Kiedyś padnie teń "koń" co ledwo sie na nogach slania.żeznia i c🤬j nie ma zlituj.pokolenie, ktore nam rosnie w mniejszej lub wiekszej mierze (mam na uwadze tych, ktorzy mysla) odchodza powoli od kosciola, nie znajdujac tam spokoju, ukojenia ducha.ich ciekawosc poznawania siebie, swiata i potrzeba zrozumienia sa tak silne,ze porzucaja oni to co ich blokuje, nie pozwala sie rozwijac :] bogu dzieki ze tak sie dzieje. sczesc boze krowie w oborze !!!