Nie żebym się wymądrzał, ale to chyba jest pogo ( nie słucham metalu, nie jestem zorientowany w sytuacji) ale tam przynajmniej ludzie bawią się na swój sposób, a po zakończonym tańcu pomagają sobie wstać etc. Do baletów to nie ma najmniejszego porównania, tam to dostaniesz po ryju od 10 ludzi za to, że podczas tańca wpadłeś na "szmule" dresa, który cwany w stadzie, naćpany i Bóg wie co jeszcze.
Uprzedzając hejterów - Napisałem że nie jestem pewien czy to jest pogo, nie znam się na tym.
Zamiast odrazu hejtować, idżcie lepiej do lodówki, weżcie sobie marchewkę i usiądzcie wygodnie przed komputerem, chrupiąc w spokoju.
Pozdrawiam wszystkich sadoli
 
