Wysłany:
2013-03-01, 2:03
, ID:
1899374
7
Zgłoś
jatutylkopacze
@up
Ja kiedyś jak rozjechałem kota, to się natychmiast zatrzymałem. Okazało się, że zderzak cały, spojrzałem 50m za siebie na kota. Jakiś połamany leżał i ogonem jak woltomierz napie**alał góra-dół. Pomyślalem: dobiłbym Cię, ale zdychaj sk***ielu za głupotę.
Pozdrawiam animalsów
stary podobnie myslalem jak twoja matka zasnela pijana- mysle zaloze kapote na fajfusa, ale ze ona zalana w opor to mysle a wezme cie bez za glupote.
ps. nie masz synu na rano szkoły?