Co ciekawe, czasami w radiu/tv można usłyszeć o tym że jakiś minister czy inny podobny w innym kraju zrobił jakiś przekręt po czym podał się do dymisji... ale nieeeee, nie u nas, u nas się trzyma koryta zębami, nogami, rękami... kuzwa włosy na nawet przywiąże aby tylko nie ruszyć...
taki kawał mi się przypomina,
- Wiesiek?
- hm?
- Ty teraz będziesz ministrem infrastruktury
- Ale przecież ja się na tym nie znam!
- No i dobrze. Nikt nie powie że dostałeś prace po znajomości...