krzyks napisał/a:
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Potem sobie ściągną z rowerzysty.
Kto Ci takie bzdury powiedział?
Jak przyjebiesz komuś rowerem w auto to płacisz mu z kamizelki. Fundusz się w to w ogóle nie miesza. Jeśli masz OC w życiu prywatnym np. wykupiłeś polisę na dom. Do niej często dają OC to wtedy ubezpieczyciel za Ciebie zapłaci.
W tym wypadku jest wina rowerzysty i nie ma żadnego ale. Jest wyłącznie winny wypadku.
Jedynie tak jak zauważył kolega. Motocyklista oczywiście manetka do odcięcia i niech się dzieje wola boska.
Widać, że motop🤬deczka nie myśli bo nawet dla swojego zdrowia ja bym się rozejrzał czy jakiś pojeb nie jedzie autem na czerwonym, żeby mnie wysłać na główną na sadolu.