Wysłany:
2011-08-19, 15:31
, ID:
765331
5
Zgłoś
Równie bobrze można powiedzieć, że wychodząc z domu ryzykujesz życie. Ktoś stojący koło ciebie na przystanku może cię popchnąć i wpadniesz pod przejeżdżający autobus. Ktoś idący za tobą może ci wsadzić kose w plecy, przejeżdzający samochodem odbić delikatnie w twoją stronę i rozjechać cię na miazgę itp. itd. Praktycznie każdy w sporej ilości sytuacji może kogoś pozbawić życia gdyby tylko chciał, często w prostszy sposób i z lżejszymi konsekwencjami, (wepchnięcie pod autobus to najwyżej pare(naście) lat pierdla, a zastrzelenie z broni palnej z premedytacją nawet dożywocie) a tak czy siak robią to tylko nieliczni.