Wysłany:
2011-08-21, 19:54
, ID:
767325
Zgłoś
@Pandagul:
w porównaniu nie chodzi o "efekt rażenia" czy o inny kaliber. Chodzi o to że i jedno, i drugie może być narzędziem zbrodni. Nie wiem skąd wśród ludzi takie przekonanie, że jak ktoś będzie miał pistolet to pierwsze co z nim zrobi to zastrzeli 20 osób na ulicy, bo mu sie tak spodoba. Bo to nie broń zabija tylko człowiek. Pistolet nie jest jakimś mistycznym, mrocznym artefaktem, który mąci umysł tylko zwykłym narzędziem. Czy będzie to narzędzie zbrodni, czy obrony, zależy od posiadacza. Koniec KROPKA. Poszukaj statystyk policyjnych z USA a przekonasz się że w stanach bez legalizacji broni jest procentowo więcej przestępstw z bronią w ręku niż w stanach gdzie broń można legalnie posiadać.
"Broń jest okazją dla milionów debili, na przykład takich pojebów z sadola do tego aby na trzeźwo czy też nie urządzić sobie rozrywkę, szantaż, rabunek czy rozbój" Odpowiedz mi w takim razie, czemu ci sami debile nie szantażują z procą w ręku albo z bejsbolem?
"szczerze nie każdy potrafiłby zgw🤬cić kobietę"
Tak samo nie każdy potrafiłby zastrzelić przechodnia. I o tym mówi Korwin-Mikke.
Poza tym, aktualnie przestępca tak czy siak ma dostęp do broni. Zakaz dotyczy wyłącznie uczciwych obywateli i to z definicji. Przestępca to inaczej "łamiący prawo", także to dotyczące zakazu posiadania broni.
Żeby zakończyć, człowiekiem, który zabrał ludziom możliwość obrony, poprzez zabranie dostępu do broni, był nie kto inny jak Adolf H.