Dobra zamknij ryj bo jesteś zwykłym hipokrytą - najpierw próbujesz żałośnie na mnie jechać, później się we wszystkim zgadzasz, a później bredzisz sobie dalej. Śmieszny jesteś - trwaj sobie dalej w swojej wierze/nauce i jeb się na ryj
"Ale to nie religia jest zła, tylko ludzie." - tym np. zdaniem udowadniasz jak bardzo jesteś zindoktrynowany - wynika z niego, że religia jest ponad ludźmi, istnieje niezależnie od nich, czyli jest nadprzyrodzona. Tymczasem została stworzona od początku do końca przez ludzi. Tych którzy są źli według tej tezy. Czyli religia jako twór złych ludzi, nie może być dobra, ale dla ciebie może bo wydaje ci się, że istniała wręcz przed powstaniem człowieka. Zresztą nie chce mi się ciebie zaginać bo to żal.
Napiszę ci jedną jeszcze tezę, może ruszysz te dwie szare komórki.
Odpowiedz sobie na pytanie, czy gdyby ludziom nie WMAWIANO od URODZENIA, że ich życie NIE kończy się w momencie śmierci (co dla każdego myślącego jest oczywiste), to czy wiedząc, że istnieje tylko tu i teraz, nie mieliby o wiele większego szacunku do tego daru? Czy istnieliby w przeszłości asceci, a teraz moherowe babcie i dziadkowie nie robiące w ich życiu nic ciekawego, bo czekają już na spotkanie ze swoją "bozią" i bliskimi (obłęd), tymczasem trafią 3 metry pod ziemię różniąc się od zakopanego psa drewnianą skrzynką?