Darwin z budżetem Netflixa mógłby zrobić coś o czym byłoby głośno w świecie, np. jak "Dark". Ten niemiecki serial jest moim zdaniem bardzo dobry. W świecie przez niecałe 2 miesiące od premiery też recenzje ma bardzo dobre, ale gdyby nie Netflix i jego globalizm, a w tym napisy i dubbingi na różne języki już w dniu premiery, wątpię by osiągnął taki sukces.
Podsumowując: czekam, aż w Holiłódzie będą odpalać film Darwinów i włączać do tego napisy po angielsku.
Velture napisał/a:
Co ma netflix do tego filmiku bo za bardzo nie rozumiem.
Przecież to nie jest serial produkowany ani nadawany przez netflix.
Netflix ma do tego tyle, że to "Czarne lusterko" jest bezpośrednio pod jego patronatem jako promocja "Czarnego lustra", choć nie wiem na ile wspomagał produkcję.