Wysłany:
2012-08-07, 11:23
, ID:
1318178
Zgłoś
Wszystko się zgadza, że burak, też jestem za tępieniem takich ludzi, ale nie czaję też policji często. Jadą za nim od Pragi na Wolę, przez pół Warszawy, koleś co chwilę stwarza jakieś zagrożenie dla innych a oni go nie łapią, czekają aż naskrobie więcej, żeby większy mandat pyknąć.
Co prawda w tej sytuacji można podciągnąć, że tylko dwóch policjantów, ich tam kilku łepków w samochodzie, może jeszcze jacyś przyćpani, no to fakt, że strach trochę. Ale często jest tak że jadą na drodze, koleś przekracza o 50km/h prędkość, a policja czeka, może jeszcze jakąś ciągłą pociśnie, albo na trzeciego wyprzedzi itp. I tłumaczą się że niby nie ma w tym momencie warunków aby sprawcę zatrzymać - p🤬lenie takie.
Swoją drogą, niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę, ale policja też nie ma prawa zap🤬lać 140 na 90 skoro jadą bez sygnału (nieuprzywilejowani). Stwarza zagrożenie, to sygnał i dzida za nim, a nie się czają, żeby większy mandat uskrobać!