Wysłany:
2013-03-09, 19:16
, ID:
1923664
1
Zgłoś
Nigdy nie paliłem marihuany, jakoś mnie do niej nie ciągnie nie z powodu "demonizacji" jej. Ale na pewno nie będzie mi przeszkadzać jeśli będzie legalna i ludzie będą mogli ją bezpiecznie, legalnie i kulturalnie zażywać w odpowiednich lokalach. Bo hipokryzją społeczną jest dla mnie wmawianie ludziom, że coś jest złe. Gdy z drugiej strony sami dopuszczają inne środki jako legalne i nakładają na nie podatki - tytoń i alkohol.
A co do samobójstwa tego młodziaka, to tak jak po alkoholu. Jeden wypije to jest wesoły, inny wypije to jest agresywny, a jeszcze inny to łapie dół - sam byłem świadkiem jak facet chciał wyskoczyć przez okno po wypiciu większej ilości wódki, bo coś mu do łba strzeliło. Ale to, że 1% społeczeństwa ma jakieś nieodpowiednie fazy, to znaczy że trzeba zabronić pozostałym 99%? Nie bądźmy śmieszni. Są ludzie też co po alkoholu się wieszają, bo wtedy zyskują odwagę bo na trzeźwego nie potrafią. Tylko, że oni nie wieszają się "od tak", musi być jakaś codzienna przyczyna, która ich ciągnie do tego.