Przy rosnących cenach żywności się nie wybrzydza
7
110
Mi to wygląda na chorobę psychiczną zwaną "pica" (łaknienie spaczone). Osoba chora, połyka przedmioty i rzeczy niejadalne. Z czego możemy wyróżnić poszczególne odmiany tego schorzenia takie jak:
ksylofagia – jedzenie papieru, a także gryzienie przedmiotów wykonanych z drewna (na przykład ołówków, zapałek, kory drzew)
pagofagia – uzależnienie od jedzenia lodu
geofagia – spożywanie ziemi, gliny, brudu
koniofagia – zjadanie kurzu
amylofagia – jedzenie surowej skrobi (mąki)
geomelofagia – jedzenie surowych ziemniaków
ryzofagia – jedzenie surowego ryżu
trichofagia – żucie włosów lub wełny
koprofagia – jedzenie kału
urofagia – wypijanie moczu
ksylofagia – jedzenie papieru, a także gryzienie przedmiotów wykonanych z drewna (na przykład ołówków, zapałek, kory drzew)
pagofagia – uzależnienie od jedzenia lodu
geofagia – spożywanie ziemi, gliny, brudu
koniofagia – zjadanie kurzu
amylofagia – jedzenie surowej skrobi (mąki)
geomelofagia – jedzenie surowych ziemniaków
ryzofagia – jedzenie surowego ryżu
trichofagia – żucie włosów lub wełny
koprofagia – jedzenie kału
urofagia – wypijanie moczu
Konto usunięte
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Extermis napisał/a:
Mi to wygląda na chorobę psychiczną zwaną "pica" (łaknienie spaczone). Osoba chora, połyka przedmioty i rzeczy niejadalne. Z czego możemy wyróżnić poszczególne odmiany tego schorzenia takie jak:
– jedzenie papieru, a także gryzienie przedmiotów wykonanych z drewna (na przykład ołówków, zapałek, kory drzew)
– uzależnienie od jedzenia lodu
– spożywanie ziemi, gliny, brudu
– zjadanie kurzu
– jedzenie surowej skrobi (mąki)
– jedzenie surowych ziemniaków
– jedzenie surowego ryżu
– żucie włosów lub wełny
– jedzenie kału
– wypijanie moczu
Tacy "chorzy" powinni zwracać pieniądze za operacje. Wp🤬lając rzeczy nie bądące produktami spożywczymi wiedzą czym to grozi, więc choroba psychiczna chorobą, ale rozum mają, więc niech płacą za operacje przez własną głupotę.
AlbertoNihilo napisał/a:
Choroba psychiczna chorobą, ale rozum mają, więc niech płacą za operacje przez własną głupotę.
K🤬a, sam sobie przeczysz. Skoro chorują, to c🤬ja potrafią to kontrolować. Głęboki alkoholik też pewnie twoim zdaniem jest w stanie po kupieniu flaszki usiąść na spokojnie, rozważyć wszystkie opcje, a na koniec jednak stwierdzić, że może jednak nic nie wychleje tego dnia.
Extermis napisał/a:
Mi to wygląda na chorobę psychiczną zwaną "pica" (łaknienie spaczone). Osoba chora, połyka przedmioty i rzeczy niejadalne. Z czego możemy wyróżnić poszczególne odmiany tego schorzenia takie jak:
– jedzenie papieru, a także gryzienie przedmiotów wykonanych z drewna (na przykład ołówków, zapałek, kory drzew)
– uzależnienie od jedzenia lodu
– spożywanie ziemi, gliny, brudu
– zjadanie kurzu
– jedzenie surowej skrobi (mąki)
– jedzenie surowych ziemniaków
– jedzenie surowego ryżu
– żucie włosów lub wełny
– jedzenie kału
– wypijanie moczu
tych z surowymi ziemniakami, to zdążyli zdiagnozować?
podpis użytkownika
z każdym dniem wzrasta liczba osób, które mogą mnie pocałować w dupę