żmij napisał/a:
Pompowanie balonu gorącym powietrzem wygląda tak:
Trwa kilka minut, nie kilka sekund.
Na filmie widać, że balon już jest napełniony w znacznym stopniu, ale czaszę przytrzymuje na ziemi lina, aby ta leżała poziomo podczas napełniania i nie łopotała taka sflaczała, bo pewnie skończyłoby się to pożarem. Na twoim filmie nie widać, jak podczas napełniania wygląda czubek czaszy i co się z nim dzieje. Może w górach, gdzie potrafi nieźle dmuchnąć wiatrem, tak trzeba robić... Nie wiem. Gdybam tylko, bo się nie znam, ale w kilka sekund to ten balon na 100% się nie napełnił.