Gienek2 napisał/a:
gówniaczek ale jakie to są te miejsca do tego przeznaczone????? tyle samo zmieni tam w nich co i przed telewizorem uwierz mi
Z takim podejściem się nic nie zmieni w kraju
demokratycznym. Ludzie chcieli demokracji - mają ją. I teraz jeżeli coś im się nie podoba, to powinni iść i się o to wykłócać, jeżeliby przyszli sporą grupą to by coś zdziałali. A problem jest, bo ludzie uważają, że - skoro jestem jednostką, to nic nie zdziałam. Lepiej siedzieć na kanapie i ponarzekać pod nosem - mówi typowy Kowalski. I to jest właśnie problem demokracji. Ludzie myślą, że jak raz do roku oddadzą jeden głos na ulubioną partię, to się coś zmieni. Otóż nie zmieni, bo:
A) Prezydent w Polsce jest niczym, jest misiem do rozdawania medali. To Premier tutaj sprawuje władzę.
B) Partia która wygra, nie będzie myśleć o tym co będzie za 10lat, a co ma zrobić aby wygrać kolejne wybory. Przez co nie ma to wcale sensu - to już tak atakując demokrację.
C) Skoro ludzie chcą demokracji, to powinni rzucać pomysłami, atakować rząd jeżeli idzie coś nie tak jak powinno, jak ich oszukuje i okrada. A nie robią nic, tylko siedzą na dupie i płaczą (tak, tak jak ja teraz).