mp0011 napisał/a:
Ten głaz nie spadł sam z siebie (kilka metrów od budynku), tylko został rzucony z dachu przez autochtoniczną gimbazę.
A może po prostu jakiś cygan sobie zrobił chwilę przerwy na kanapkę i mu wypadła z rąk, bo właściciel mieszkania wrócił wcześniej?