Wracając z giełdy ze słomczyna,
trafiła mi się taka ptaszyna.
Lotem swobotnym sobie leciała,
Lecz nie przewidziała że dostanie strzała.
Sk🤬ysyn rozmazał się na całej szybie, teraz ciekawe kto to zeskrzybie.
Pewnie ty Wyklepiesz, dasz szpachli, cofniesz licznik i op🤬lisz w Słomczynie jako "od dziadka niemca co jeździł w niedzielę do kościoła (co drugą) tym tdi wróblem i ogólnie żal sprzedawać ale dla żony za duży, więc sprzedajemy żeby kupić coś większego"