Po przeczytaniu wszystkiego, dochodzę do wniosku że
każdy kto:
- Nie popiera ONR.
- Nie popiera postaw ksenofobicznych.
- Ocenia innych po tym jak się zachowują/jakimi są ludźmi, a nie po tym skąd pochodzą/jaki mają kolor skóry itd.
Musi być "wrogiem Polski, lewakiem, brudasem, oglądającym TVN, czytającym Wyborczą, czerwonym, synem Palikota i pasywnym partnerem Biedronia". Ciekawa logika, szkoda że błędna.