Nie do końca drogi kolego
Na przykład: Nauka odpowie Ci na pytanie w jaki sposób powstał Wszechświat/Świat ale na pytanie DLACZEGO? - odpowie Ci religia.
Wielu naukowców w tym Einstein było ateistami a potem zaczęli być wierzący.
Bóg jak byt niematerialny i duchowy występuje w każdej religii. Według mnie Religię powinno traktować się jako prawo i jest wiele rzeczy np. w Biblii które sprawdzają się w życiu codziennym, a sam Bóg to już inny temat.
Jeśli interesuje się ktoś nauką to dość ciekawy przykład mamy w Biologi - to iest: DNA. Atomy same z siebie nie potrafią nadać instrukcji DNA. Tak jak program komputerowy w którym fundamentem jest tystem 0101 nie powstanie bez ingerencji "Creatora"
Jako pierwszy nadstawiałeś odbyt proboszczowi? Wiara katolicka jest po to by robić z ludzi zależnych od jakiś wypocin idiotów. I tyle. Po drugie to katolicyzm poniekąd mocno uwstecznil Europę w wielu kwestiach. Przypominam o procesach czarownic czy zabijanu odkrywców czy naukowców bo nie zgadzali się oni z naukami kościoła. O taki postępowy jest ten kościół.
Akurat co do DNA, to kwestia ewolucji. Problem jaki ludzie mają z takimi rzeczami (typu: ale to złożone, duże, skomplikowane itd.) jest taki, że nie zdają sobie sprawy jak DUŻO czasu to zajmuje. Mówią o tysiącach, milionach lat, nie mając nawet pojęcia jak dużo to czasu. Dla przykładu: otwórz sobie typowy podręcznik do historii z gimbazy (czy tam już teraz podstawówki 7, 8 klasa). Na dwóch stronach możesz mieć informacje z dwóch, może nawet jednego wieku. Wieku. Na tych dwóch stronach. A teraz sobie wyobraź, że nigdy nie dożyjesz do kolejnego, XXII wieku. A to tylko te sto lat opisane w podręczniku na dwóch stronach A4. Ludzie nie zdają sobie sprawy z ogromu czasu i uważają jakoby to było takie hop siup i ktoś to przecież musiał zrobić, bo to takie złożone.