Poradnik bicia żony
6
83
@zn506: co prawda, to prawda. Kto posiadał lub posiada żonę i ma chociaż trochę testosteronu, yo w cyrku się nie śmieje. I nierzadko ręka swędzi, żeby przyp🤬olić (co też zalecam - bez nienawiści).
Prawda taka, że baby trzeba lać. Szczególnie w naszych czasach. Inaczej nic z tego nie będzie. Już nie ma. A to przez zmianę wajchy na ucywilizowanie czy równouprawnienie = kastracja białego mężczyzny.
Prawda taka, że baby trzeba lać. Szczególnie w naszych czasach. Inaczej nic z tego nie będzie. Już nie ma. A to przez zmianę wajchy na ucywilizowanie czy równouprawnienie = kastracja białego mężczyzny.
RobDeMay napisał/a:
dales czlonkow olimpiady matematycznej? Jeden z nich chyba dla muska pracuje.
Ile widzisz kobiet przy stoliku? TO są właśnie ci zbyt nudni dla k0bit meżczyźni. Oni swoich genów nie przekażą. Dwóch z nich - z braku świni - zostało gejami. Jeden chyba założył rodzinę - ale dziś już pewnie po rozwodzie.
Siriuz napisał/a:
Czwarta fala feminizmu roz🤬bie cywilizację i będziemy zaczynać od nowa.
Nie rób tego więcej!
Nie zdradzaj tej tajemnicy, bo się jeszcze lemingi połapią i plan się nie uda.
Jak się w przyszłości świat będzie odradzał, to znowu pójdzie to zgodnie z prawami natury i będziemy mieli patriarchat.
[ Dodano 2025-03-09, 09:41 ]
lysymisio6969 napisał/a:
mam podejrzenia, że joseed raczej by była nap🤬lającym w związku niż nap🤬lanym.. pewnie masz wielu adoratorów..
Nie sadze, ze JoSeed by "związek nap🤬lający" tolerowała.
Fotopstrykacz napisał/a:
będziemy mieli patriarchat
Patriarchat to dziwne określenie facetów zap🤬lających w kopalniach, na platformach wiertniczych i na masztach telekomuniacyjnych.
podpis użytkownika
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.
Siriuz napisał/a:
Patriarchat to dziwne określenie facetów zap🤬lających w kopalniach, na platformach wiertniczych i na masztach telekomuniacyjnych.
Nie ten rodzaj patriarchatu dzisiejszego miałem na myśli.
Myślałem o tym, że świat wróci do normy, a kobieta jak Bóg przykazał pracować będzie w chomącie.
lysymisio6969 napisał/a:
pisząc posta zawsze mam nadzieję, że czytający chwyci jego sens i nie ma sensu wypisywać co dokładnie miałem na myśli.. płonne nadzieje..
mąż, ojciec jako prowadzący rodzinę i za nią odpowiedzialny stosuje odpowiednie kary tak aby jego odpowiedzialność za rodzinę nie była fikcją i dlatego ma to sens, kobieta nie jest ani głupsza ani gorsza po prostu w systemie patriarchalnym te zasady gwarantują bezpieczeństwo rodzinie.
co dzieje się teraz jeśli chodzi o rodzinę? nie wiem czy to jest lepsze czy gorsze od patriarchatu, nie mogę tego ocenić. ale wystarczy popatrzeć jak bardzo nie mamy pewnych punktów odniesienia w relacjach rodzinnych i generalnie społecznych..
proszę użyj czasem rozumu, poszerz swoje horyzonty, spójrz czasem na sprawy z innego punktu a nie będziesz pisał banałów genderowskich i feministycznych a może będzie cię stać na autorskie przemyślenia..
Napisałeś to samo, tylko więcej. Wciąż to odczytuję jako przyzwolenie do spuszczenia wp🤬lu rodzinie przez ojca, bo według jego uznania postępują nie tak, jak on by chciał.
Czyli powinien mieć prawo do samosądu, czy nie? krótka odpowiedź.
TAK lub NIE.
Jeśli tak, to jesteś psychopatą, a takich należy eliminować ze społeczeństwa.
Jeśli nie, to jesteś debilem, bo nie rozumiesz sam co piszesz.
podpis użytkownika
Si vis pacem, para bellum.
Geraldinio napisał/a:
Napisałeś to samo, tylko więcej. Wciąż to odczytuję jako przyzwolenie do spuszczenia wp🤬lu rodzinie przez ojca, bo według jego uznania postępują nie tak, jak on by chciał.
Czyli powinien mieć prawo do samosądu, czy nie? krótka odpowiedź.
TAK lub NIE.
Jeśli tak, to jesteś psychopatą, a takich należy eliminować ze społeczeństwa.
Jeśli nie, to jesteś debilem, bo nie rozumiesz sam co piszesz.
więcej bo głowy nie używasz.. myślę, że ze zrozumieniem nie przeczytałeś wklejonej w temacie karteczki.. tak w skrócie: to co jest zapisane na karteczce to rzeczywistość sprzed 400-500 lat gdzie patriarchat był podstawą funkcjonowania społeczeństwa.
a teraz jeszcze raz.. patriarchat ma pewne zasady, między innymi przewodnictwo w rodzinie mężczyzny podobnie jak w matriarchacie (tylko odwrotnie
) gdzie przewodnikiem jest kobieta (tak, są i były takie społeczności gdzie to kobiety kierują rodziną). żyjąc w patriarchacie, czy innym modelu rodziny (szerzej społeczeństwa) podlegamy pod pewne zasady współżycia. jeśli przeczytałeś tą białą karteczkę a nie tylko mój post to doczytałbyś, że chłosta, czy kara nie może wypływać z gniewu, widzimisię czy potrzeby chwili, nie może ranić karanego też psychicznie (kara ma być wymierzona na osobności a po karze "..pouczyć, rzec dobre słowo, pożałować,,,") wynika z tego pisma, ze chłosta jest ostatecznością w stosunku do kobiety, dzieci i sług. zalecenia odnośnie kar wynikały właśnie z tego, żeby nie było samowoli i krzywdy w tym zakresie, myślę, że była to próba wzięcia patriarchatu w normy prawne.z czego wynikał patriarchat? myślę, że z potrzeby ochrony rodziny, stworzenia silnej i sprawnie działającej jednostki w obliczu wielu niebezpieczeństw dla społeczności i rodziny w czasach kiedy patriarchat był podstawą społeczności.
jeśli chcesz rzeczywistość sprzed 500 lat porównywać z teraźniejszością to jesteś albo psychopatą albo debilem..
myślę, że mylisz patologię z patriarchatem, sięgnij do wiki choćby, może coś ci się naprostuje..