smc napisał/a:
I takie coś ma mi uratować życie? Jak w momencie wypadku dostanę takiego strzała w głowę to nie będzie co zbierać.
Idę do garażu wydłubać poduszkę powietrzną, ja chcę żyć...
poduszka ma wystrzelic i napełnić się w ułamku sekundy zanim twój pusty łeb na niej wyląduje, niczym ty jej dotkniesz ona już jest maksymalnie napełniona i działa tak jakbyś rzuciła się na łóżko w pościel, a energia którą przyjmuje jest wypuszczana przez uciekające powietrze z poduszki która ma specjalne otwory, dzięki temu nic nie poczujesz i nie skręcisz sobie tego kapuścianego łba