Love_is_Love napisał/a:
Przed wiekami diagnozowanie czy leczenie światłem wydawałoby się szaleństwem. A dziś? RTG, radioterapia, laserowe skalpele... Albo łączność bezprzewodowa? Komunikacja na odległość... Te rzeczy przed laty wydawały się być magią.
Tego typu teksty to psuedo-inteligentne bękarty jednego z z praw Clarka'a że "każda wystarczająco zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii”.
Szkoda tylko że stosują ją ludzie którzy nie znają jego kontekstu. Tacy ludzie ja Ty. Te rzeczy NIE WYDAWAŁY się być magią bo zanim stworzono ich koncepcje a potem wdrożono pierwsze prototypy to większość populacji nawet o tym nie myślała a w momencie w którym weszły one do użytku to ludzie byli na tyle zaznajomieni z różnymi technologiami w medycynie że nie myśleli o tym że mają do czynienia z magiem dziesiątego poziomu który rzuca kulą ognia w ich problemy zdrowotne.
Ta baba jest świrem. Dzisiejsza nauka wie że ludzki mózg nie potrafi emitować żadnego rodzaju sygnałów które potem ten sam (albo inny) mózg potrafi odebrać.