dlugowieczny napisał/a:
U widzę zabolało, czyżby dzielnicowy z mamą kręcił? W moim mieście zawsze piszą na stronie kogo przyjmują. Ostatnio troje z wykształceniem prawniczym, jeden po resocjalizacji, oraz jakiegoś nauczyciela, a ty obszczymurze kim jesteś z zawodu? Pewnie nawet na zmywaku cię nie chcieli. Jak mnie wkurza takie pierniczenie, może dlatego, że dwóch moich kolegów z uczelni pracuje w policji, i jak czytam takie brednie, to mnie szlag trafia.
Teksty o mamusi możesz sobie wsadzić, moje wykształcenie nie musi Cię obchodzić, a co do pracy, to nie upadłem tak nisko, żeby na zmywak lecieć. Co do panów policjantów, mam takie zdanie, bo nie raz widzę panów "bezbelkowców" (czyt. posterunkowych), którzy stoją przy ruchliwym przejściu i kasują ludzi przechodzących na czerwonym. Ok, pilnują prawa, ale później sami łamią prawo przechodząc na czerwonym, a zwracając im uwagę to zostałem spisany... Przy okazji jeden policjancik trzymał się za pistolet i bujał w miejscu, myśląc, że jest szeryfem. I tacy posterunkowi to debile, bo po otrzymani mojego numeru PESEL, pyta się o datę urodzenia...