Jaki polak. Przecież to mazda 323f. Chyba każdy wie że to japoński samochód, czyli stworzony do driftu. Wyczynem było by zrobić takie coś w polskim samochodzie z napędem na przód, bo chyba takiego nie mamy
Do tej pory myślałem że temat driftu był zdominowany na sadolu przez użytkowników 20-to letnich bejc z silnikiem 1.6 latająch bokiem pod IKEĄ na śniegu