A ja wam powiem tak.
Doczekacie się w życiu takiego momentu że coś z zdrowiem nie pójdzie po waszej myśli.
I nie wiem jak bardzo niewierzący byście byli, będziecie piszczeć i skomleć :
Bożę proszę pomóż! Bożę proszę pomóż!
I nie mam na celu Was straszyć. Tak po prostu się dzieje i tego nie da się zmienić.
Człowiek musi w "coś" wierzyć.
Dla mnie nawet Ateista wierzy w "nic"!
Ateizm to paradoks głupoty ludzkiej.