Wysłany:
2014-03-24, 21:30
, ID:
3067716
4
Zgłoś
Kiedyś nie było lepiej, było... inaczej. Jedna różnica jaką bardzo zauważam, nawet między moim, a dzisiejszym pokoleniem (choć młody jeszcze jestem) to znaczenie takiego słowa jak honor. Ważne żeby czuć się dobrze ze sobą, nie kopie się leżącego, nie atakuje się kobiety - mam wrażenie, że to zanika. Jest jakiś dziki pęd do pokazania się "jaki to ja jestem zajebisty", przestały się liczyć zasady, najważniejsza jest konsumpcja. Są na szczęście jeszcze osoby, które pielęgnują te ważne wartości, niestety dzisiaj są nazywane lamusami i frajerami. Niektórzy się złamią, ale ci, którzy przez to przejdą staną się nową elitą naszego kraju. Wykształceni, kierujący się swoimi zasadami ludzie. Niestety, tutaj duży wpływ na kształtowanie takich ludzi mają rodzice, którzy dzisiaj często nie mają czasu i chęci zająć się tym co ważne. Bezstresowe wychowanie, pozwalanie gówniarzom na wszystko - to niszczy obecne młode pokolenie. Sam dostałem nie raz od ojca po dupie, ale zawsze przychodził do mnie, nawet kiedy wina była w 100% moja, kiedy emocje opadły. Bez końca tłumaczył co zrobiłem źle, czemu pewnych rzeczy się nie robi i jak należy postępować. Dzisiaj jestem dorosłym facetem, ale dalej przy ważnych w moim życiu decyzjach idę do rodziców po radę. I tak zrobię jak ja będę uważał, ale jednak mają oni xx lat doświadczenia więcej. Czy dzisiejsze dzieciaki mają takie wsparcie? Niestety nie sądzę, teraz liczy się kasa.