a jak dla mnie, jak jest okazja to trzeba polatać po śniegu- obojętnie, FWD, RWD, czy AWD. Dla wprawy i poznania auta, oprócz jeżdżenia od święta "starym bmw"(e31

też lubi w śniegu polatać) na co dzień jeżdżę FWD i też czasem renia idzie w obroty, dzięki temu potem wiadomo, co zrobić, jak nie miał polecieć, a to zrobił. Żonę też przyuczam w jej volviaku