Wysłany:
2012-10-10, 18:46
, ID:
1469435
7
Zgłoś
To jest k🤬a taki paradoks podatków:
Państwo potrzebuje kasy, żeby funkcjonować. Obywatele powinni tej forsy dostarczać, no bo jednak korzystamy z dobrodziejstw naszego kraju i chcemy żeby się rozwijało. I po to są podatki. W teorii - mocno spłyconej, ale nie w tym rzecz, żeby się tu wymądrzać. Problem jest w tym, że ta banda baranów która była i jest u władzy - c🤬j już jaka partia, czy obecna, czy poprzednia, żadna nie popchnęła gospodarczo Polski na jakiś inny level. To raczej ewolucja przez długie lata i ciężka praca obywateli, czyli nas, czy naszych starych, czy nas w przyszłości. Wystarczy wybrać się do lekarza, żeby to sprawdzić jak są wydawane pieniądze.
W związku z tym podatki płacone są niechętnie i wszyscy często je omijają. Wiadomo, jesteśmy wyjątkowo biegli w wałkach. Do niedawna połowa ludzi mających działalność miała kratkę w samochodzie - dentyści, fryzjerzy, tłumacze i inni. Albo kto płaci abonament RTV?! A czemu nie płaci - bo gówno tam leci. Bitwa na głosy, Tańce na lodzie - największe show publicznej?! Za to mamy płacić? Tak samo z władzą. Gówno robią, to gówno się im chce płacić.
Zmierzam do tego, że jak ktoś chce być uczciwy to jest r🤬any podwójnie. Raz, że jego pieniądze będą zmarnotrawione przez sk🤬iały aparat władzy, a dwa, ze zapłaci więcej, bo trzeba podnosić podatki, bo nie spływa do budżetu tyle ile trzeba.
Najgorsze jest to, że ja nie widzę alternatywy. Nie ma na kogo głosować. Mnie c🤬j obchodzi kto leży w trumnie, kto zawinił przy katastrofie w smoleńsku, czy rząd ma iPAdy czy nie. Jakby zap🤬lali i ruszyli gospodarkę do nikt by im tych tabletów nie wypominał.
Chleb mi nie stanieje od tego czy Gosiewski leży w swojej trumnie, czy stopy ma na Wawelu. Nikt mi nie dołoży do wypłaty, za p🤬lenie o wotum zaufania, czy tłumaczenie się Rudego dlaczego powiedział coś tak a nie srak. Oni wszyscy są niegodni zaufania.
Mogę płacić podatki jak będę widział, że w służbie zdrowia jest lepiej, da się jeździć po drodze bez strachu o zawieszenie, w szkołach zaczną stawiać na kreatywną edukację, nasze uczelnie wyższe nie będą znajdować się w zawstydzającej 4. setce najlepszych szkół świata, jak będę mógł sobie pełen bak nap🤬lić kilka razy w miesiącu...
No k🤬a, takie mam marzenia w cywilizowanym europejskim państwie.