Trzeba nie posiadać elementarnego poczucia godności, żeby poruszać się środkami transportu publicznego.
Mój dziadek, przedwojenny warszawski oficer, gdy musiał wsiąść do tramwaju, miał obowiązek założyć skórzane rękawiczki, aby nie dotykać tego samego co plebs. To było wpisane w kodeks i skrupulatnie przestrzegane.
Trzeba nie posiadać elementarnego poczucia godności, żeby poruszać się środkami transportu publicznego.
Mój dziadek, przedwojenny warszawski oficer, gdy musiał wsiąść do tramwaju, miał obowiązek założyć skórzane rękawiczki, aby nie dotykać tego samego co plebs. To było wpisane w kodeks i skrupulatnie przestrzegane.
Trzeba nie posiadać elementarnego poczucia godności, żeby poruszać się środkami transportu publicznego.
Mój dziadek, przedwojenny warszawski oficer, gdy musiał wsiąść do tramwaju, miał obowiązek założyć skórzane rękawiczki, aby nie dotykać tego samego co plebs. To było wpisane w kodeks i skrupulatnie przestrzegane.
Trzeba nie posiadać elementarnego poczucia godności, żeby poruszać się środkami transportu publicznego.
Mój dziadek, przedwojenny warszawski oficer, gdy musiał wsiąść do tramwaju, miał obowiązek założyć skórzane rękawiczki, aby nie dotykać tego samego co plebs. To było wpisane w kodeks i skrupulatnie przestrzegane.
Trzeba nie posiadać elementarnego poczucia godności, żeby poruszać się środkami transportu publicznego.
Mój dziadek, przedwojenny warszawski oficer, gdy musiał wsiąść do tramwaju, miał obowiązek założyć skórzane rękawiczki, aby nie dotykać tego samego co plebs. To było wpisane w kodeks i skrupulatnie przestrzegane.