Wysłany:
2020-12-16, 23:18
, ID:
5864355
Zgłoś
hm, coś mi posty nie wchodzą
Hanney
Zobacz co on pisze nawet o maseczkach. Ktoś mu pokazał wielkość wirusa i kratek w maseczkach i uznał że to odkrycie roku nie mając pojęcia że wirus pływa w sosie wilgoci. A kropelka już taka malutka nie jest i ma dar przeczepiania we włóknach maski do wildoci już tam zastanej.
Tak czy siak mógłbyś napisać coś więcej. W końcu jak to jest? Można sobie te testy w tyłek wsadzić? możesz to pogrupować? Kiedyś do radia któregoś zaproszono epidemiologa i ona powiedział, że o covidzie świadczą podwyższone wyniki Igg (lub Igm itd. teraz już nie pamiętam) ale jako że przeszedłęm krztuśca to zadzwoniłem do tego radia i mówię mu, że mając go miałem ten wynik również podwyższony, a kolega miał boleriozę i też miał podwyższony. Ja nawet mogłem gadać jak amator i mylić wszystko ale wiesz co on odpowiedział na antenie?
- a wie Pan, ja się na tym nie znam, mnie to powiedziała lekarka
Serio. Można to nagranie pewnie odszukać w archiwum.
A dość mnie to interesuje bo prowadząc dom opieki chcę uniknąć jakiejś izolacji poprzez nie zgłaszanie przypadków lekkich, bo przecież kwarantanna wprowadza bardzo dużo zamieszania, włącznie z depresją i lekami pracowników. Uznałem, że niska saturacja i potworny brak sił kwalifikuje się na dzwonienie na pogotowie. W przypadku gorączek, braku smaku, węchu nie złaszam tego lekarzowi. Sorry że tak wprost ale doradź coś, lekarze to niestety małą wiedzę posiadają a fachowej wiedzy nie ma nigdzie.
Mam parę pytań, proszę Cię o odpowiedź i korekcję mojej wiedzy:
1. Wiki pisze o rino- i koronawirusach. Sprawdzałem nie tylko w wiki. I teraz..., rinowirus nie zagnieździ się wg tej wiedzy w gardle bo ma tam za ciepło, a koronawirus w nosie bo tam jest za zimno. Podane były średnie temperatury. Rinowirus wywołuje katar, a koronawirus wszystko od gardła w dół. Dobrze piszę? no bo jeśli dobrze to...
2. Dlaczego pobierając wymaz na COVID wkłada się patyczki do nosa? Przecież tam jest rinowirus. A widziałem taki pobór materiału na różnych materiałach filmowych
3. Czy wynik serologiczny jest mniej wiarygodny czy bardziej?
4. Czytałem jakiegoś doktora nauk, że po 9 miesiącach badań okazało się że transport tlenu do krwi wraca podobnie jak przy zwykłej chorobie płuc, czyli po 6 miesiącach. Po roku z kolei wraca drugi aspekt do normy ale zapomniałem jaki, w każdym razie także standardowo. Coś wiesz w tym zakresie.
5. Myślisz, że można się powtórnie zarazić?
6. On musi podobno zmutować, i podobno łatwiej się przenosi po długim czasie ale też jest już słabszy. Czy to dlatego na poczatku śmiertelność wynosiła średnio ponad 5% a teraz 2?
7. Stare wierzenia mówią, że jak zaczyna drapać w gardle to trzeba płukać gardło alkoholem minimum 51% bo powyżej 50% wirus się rozpada. Ja to sprawdzam od 2 lat. Płucze gardło czeską swojską śliwowicą. Za każdym razem kiedy piecze. Rano wstaję i nie ma kontynuacji choroby. Po prostu nie ma dalszych konsekwencji czyli przeżartych ścianek gardła a co za tym idzie ropnych czopów. 4 razy już to zrobiłem i za każdym razem wyłażę z tego obronną reką. Tylko zawsze mylę bo nie pamiętam czy to najpierw wirus przezera ścianki a potem bakterie robią resztę czy na odwrót. Co Ty na to?
8. Skoro wirus Covid największe szkody robi na płucach (a mając na uwadze odkażanie rąk alkoholem i wiedzę z pkt 7 o ile prawdziwa) to czy wdychanie oparów alkoholu do płuc nie przyniosłoby poprawy? Taka luźna myśl. Co Ty na to?
Mam nadzieję, że pomożesz
pozdrawiam