Popieram Mc6, może to się okazać bardzo przydatne. Odnośnie inwigilacji, ludzie, ogarnijcie dupska, przecież to nie ma GPSu, kamerki, mikrofonu... Chipy RFID w zasadzie nie posiadają nawet i własnego zasilania, tylko są aktywowane przez indukcyjne zasilanie z czytnika, więc sam ten chip będzie działać jak dowód osobisty, z paroma dodatkowymi danymi, jak to Mc6 powiedział, przydatnymi gdy na stole operacyjnym będziecie w stanie tylko wybełkotać eeeyyyyeeeyyyy. Plus, zależnie już od chęci i możliwości, można to zastosować we własnym zakresie w domu czy w samochodzie (ulubiona playlista w komodorze, ustawienie foteli w trabancie). Co innego będzie jeśli pracodawca będzie chciał ten chip wykorzystać do monitorowania twojego czasu w robocie co do sekundy, ale to wtedy już jego wina, nie chipu