Pierwszą przeszkodę udało się ominąć

Druga to już ciężki zawodnik

- ile lat istnieje kolej?
- grubo ponad 200 lat, od niemal samego początku XIX wieku
- skład pociągu porusza się po szynach do przodu i do tyłu, widziałeś by jeździły w pełni autonomiczne składy?
- nie

Po Kopenhadze jeździ autonomiczne metro. Można usiąść przed przednią szybą, nawet są naklejki imitujące kokpit sterowniczy aby dzieci mogły sie pobawić.

Po Kopenhadze jeździ autonomiczne metro. Można usiąść przed przednią szybą, nawet są naklejki imitujące kokpit sterowniczy aby dzieci mogły sie pobawić.

Będąc w Barcelonie jechałem metrem i metro podmiejskie jest w pełni autonomiczne, ale odcinki metra w mieście kierowane są przez maszynistę. I patrz, minęło ponad 200 lat, by pojazd który de facto porusza się do przodu albo do tyłu, w jedynie obu kierunkach mógł być autonomiczny w niektórych warunkach.

Typowi chyba zrobiło się zwarcie w mózgu.

Jak autonomiczne ciężarówki przejmą już transport, to kierowcy będą stali jako tirówki przy drodze.

ty razem z nimi

Nie masz zielonego pojęcia o czym mówisz. Sam jeżdżę TIRem, gardzę tą grupą zawodową. Ja tylko jeżdżę ciężarówką, nie mam mentalności TIRowca. Jest to najbardziej skłócona i poróżniona grupa zawodowa, to widać i czuć na drodze. Jeszcze 1.5 roku zostało mi w tym zawodzie, ale do brzegu. 5 lat temu jak zaczynałem jeździć to szkoliło mnie takie stare drwajwerzysko. Wtedy było głośno o Tesli Semi, czyli prototypem autonomicznej ciężarówki. Rzuciłem do niego podobnym tekstem, że jak to się upowszechni to kierowcy ciężarówek znikną. On tylko na mnie popatrzył i się zapytał:
- ile lat istnieje kolej?
- grubo ponad 200 lat, od niemal samego początku XIX wieku
- skład pociągu porusza się po szynach do przodu i do tyłu, widziałeś by jeździły w pełni autonomiczne składy?
- nie
- to co młody za głupoty pieprzysz?
Warszawskie metro, którego schemat do niedawna można było rozrysować na ołówku albo patyczku po lodzie nie jest i nie będzie autonomiczne. Ruch na torach jest dużo bardziej przewidywalny, a i tak nie powierzono składów automatom, tylko dalej zatrudnia się maszynistę. Ruch na drodze, samochodów ciężarowych jest dużo bardziej złożony, są setki zmiennych i nie ma tu miejsca na automatyzację. Autostradą TIRem może kierować małpa, ale gdy ciężarówka jedzie landówkami, krajówkami, wjeżdża w miasto tu zaczynają się komplikacje. Śmiem twierdzić, że nie będzie w pełni autonomicznych ciężarówek nie tylko w tym dziesięcioleciu, ale w tym wieku i za naszego życia. Mogą powstać półautonomiczne ciężąrówki jadące same po autostradzie, a przy zjeździe z autostrady człowiek przejmuje kontrolę, ale autonomiczna ciężarówka? Zapomnij.

Masz trochę racji, ruch drogowy jest niesamowicie złożony i wydaje się że nie ma szans na autonomię w tym przypadku, jednak kiedy powiedziałbyś twojemu ojcu gdy był młody że za 30-40 lat każdy będzie miał w kieszeni superkomputer połączony siecią z innymi superkomputer ami w kieszeniach innych ludzi to też by ci nie uwierzył. Moc obliczeniowa rośnie teraz roku na rok w niesamowitym tempie i nie zdziwił bym się gdyby autonomiczne pojazdy były normą za 10-15 lat. Kiedy miałem w 2007 pierwszego smartfona to też każdy pukał się w głowę mówiąc mi że to fanaberia i nigdy się nie przyjmie. Rzeczywistość zweryfikowała jednak to co mówili w oczywisty dla nas wszystkich sposób. Oczywiście nie wykluczam tego że będzie tak jak mówisz, algorytmy sterujące pojazdami są niesamowicie skomplikowane i zapewne w tym momencie pełne błędów i ta technologia może wymagać jeszcze dekad rozwoju, jednak patrzac na rozwój tej dziedziny nie wykluczałbym rychłego przełomu.