Powinni takiego czegoś nawet nie dopuszczać do szerszej dystrybucji, wprowadza dzieci w błąd i potem faktycznie wyrastają z nich debile.
Nie mówię o podwórku w kamienicy na pradze ale o takim przy domach. Zawsze tyle frajdy było przy ganianiu się z patykami, robiły za karabiny i inne gówna. Polowanie na żaby, ewentualnie wycieczki do lasu, poznawanie wszelakiego rodzaju robali. O taką zabawę na podwórku mi chodzi.
Tak nawiasem mówiąc, to czego Ci się na tym podwórku w tym wieku nauczy, hejter za 5 złoty.