Petarda własnej roboty
26
610
Cytat:
Petarda odpalona 3 lata temu ( miałem wtedy 16 lat
)
Jasne, jasne. Filmik z wczoraj, a Ty się tłumaczysz boś winien kłamstwa związanego z wiekiem Twoim, który widnieje wyżej. Tyle dobrze, że się przyznałeś jako pierwszy.
podpis użytkownika
Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś inteligencja pozaziemska jest to, że się z nami nie kontaktują.
I ma to p🤬lnięcie w dodatku
Krówka napisał/a:
k🤬a to połączenie jednej petardy takiej fioletowej, a na bokach przyklejone sreberko i manganian potasu... zwykła fioletowa nie zrobiła by czegoś takiego
A co daje nadmanganian potasu nie wymieszany z prochem? Bo z tego co się orientuje to nic. Wymieszany z prochem działa jak substancja piorunująca, przyspieszająca spalanie, potęgując p🤬lnięcie, ale sam? Zostaw takie zabawy w spokoju najlepiej bo nie wiesz o co z tym chodzi.
HAL-9000 napisał/a:
A co daje nadmanganian potasu nie wymieszany z prochem? Bo z tego co się orientuje to nic. Wymieszany z prochem działa jak substancja piorunująca, przyspieszająca spalanie, potęgując p🤬lnięcie, ale sam? Zostaw takie zabawy w spokoju najlepiej bo nie wiesz o co z tym chodzi.
Nadmanganian potasu + aluminium
Nie wiem, nie bawie się w to, raz z ciekawości zrobiłem i taki był efekt... nie jestem żadnym pirotechnikiem ani się w to nie bawie
Bembols napisał/a:
Jasne, jasne. Filmik z wczoraj, a Ty się tłumaczysz boś winien kłamstwa związanego z wiekiem Twoim, który widnieje wyżej. Tyle dobrze, że się przyznałeś jako pierwszy.
youtube.com/watch?v=Y5mt7soQ6hk czyżby wrzucony wczoraj ?
podpis użytkownika
"Tak, nie zawsze znaczy nie" - Krówka
Konto usunięte
![Avatar]()
Użytkownik usunięty
Petardami ze sklepu bawia się p🤬dy. Karzdy majsterkowicz powinien kiedyś zrobić sobie armatke na czarny proch. Zrobienie armatki to pół godziny roboty, proch też można szybko i łatwo zrobić, składniki są ogulnodostępne. My z kolegami odpalaliśmy elektrycznie bo tak bezpieczniej (struna gitarowa jako żarnik i akumulatorek od motocykla) ale można zrobić sobie lont. Jebnięcie porządnie nabitej armatki to jak jebnięcie tupolewa (spektakularne). Tylko lepiej przed odpaleniem zastawić czymś taką armatkę zeby wrazie jej rozerwania nie dostać odłamkiem no i lepiej nie wsadzać tam żadnych kul mo taka armatka przebija dwie póltoracentymetrowe deski bez trudu.