Wysłany:
2014-01-24, 18:50
, ID:
2885834
Zgłoś
Martwy punkt to był w waszych Szrotach Uno czy innych Wieśwagenach III.
Nowe auta mamy z lusterkami asferycznymi, które mają na tyle szerokie pole widzenia, że obracając lekko głowę w stronę lusterka widzimy KĄTEM OKA to, czego nie widać w lusterku.
No chyba, że nie potraficie ich ustawić to wtedy kręcicie łbem jak debile i odrywacie wzrok od jezdni skręcając przy tym mimowolnie w prawo. Aż kiedyś jebniecie pieszego albo wyjedziecie na drugi pas obracając ten pusty łeb do tyłu "eliminując martwe pole" jak w prlu.