WHO (światowa organizacja zdrowia) przebadała marihuanę w latach 90tych ('96 bodajże) i nie miała się do czego przyczepić (w sumie zatajono wyniki, lecz ujawniono je później), dlatego po co zdanie ministerstwa zdrowia jak to sugeruje prof.
Działa skuteczniej niż aspiryna i nie ma skutków ubocznych. Zabroniona została w Stanach ze względów politycznych i rasistowskich. W PL nie chcą jej zalegalizować, bo szare eminencje stracą biznes.
Wszystko jest dla ludzi, ale trzeba korzystać z głową.
Osobiście jestem zwolennikiem weed'a, czystego naturala, a przeciwnikiem wzbogacanych wynalazków.
Przy moim super zdrowym trybie życia (dieta, treningi, suplementacja oraz rozwój intelektualny), palenie w dniach poświęconych restytucji (odpoczynkowi) sprzyja mojemu zdrowiu
PEACE