Oto całkiem fajny plakacik, jaki mi się udało cyknąć w moim starym LO. Ostateczny argument dla palących, dla których postrzeganie własnej osoby przez innych ma jakiekolwiek znaczenie.
u mnie w LO powiedziala dyrka ze jak ktos chce palić to prosze bardzo ale w palarni- dla nauczycieli nikt sie nie odwazyl tam wejsc i popalali w kiblach.
i tak. dla niepalacych zapach ciuchow palaczy nie jest niczym przyjemnym...
A mnie te całe szlugi wk🤬iają.
W tych czasach znaleźć se laske która nie pali to jest k🤬a cód, i c🤬j mnie strzela jak przychodzi po fajce i chce sie miziać k🤬a