Rok 1988, czasy PRL-u i otwarcie domu handlowego w Bielsku-Białej. Jak widać czasy się zmieniają, ludzie nie. To takie otwarcie podobne do otwarcia Biedronki w Łodzi, z tym, że 20 lat wcześniej .
Tyle, że wtedy nie chodziło o super promocje na płaskie telewizory, czy herbatniki za pół ceny tylko o to, że w ogóle w sklepie było cokolwiek, co można kupić.
Geny mi w mózgu namieszały, żebym odczuwał wolę bożą, c🤬jki se wykombinowały, że tym sposobem się rozmnożą.
Tylko, że mózg też ma metody, żeby zjeść ciastko i je mieć, podwiąże se nasieniowody i mogą sobie k🤬a chcieć.
"Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni." - Ch. Bukowski
A zobaczylibyście jak to teraz wygląda ... Na drugim piętrze można by sobie autem pojeździć takie pustki ...
No i małe przekłamanie SDH Klimczok w momencie otwarcia był największym domem handlowym w Polsce.
A co do zachowania ludzi to się nic nie zmieniło, jak otwierali Sferę to też takie bydło (no nie w takiej ilości)
A za 3 dni pusto (nie ogarniam zachowania większości społeczeństwa)