Ty tak na serio?
No on tak na serio buraku. Na lekcjach fizyki się nie uważało co?
Podczas rażenia prądem mięśnie dostają skurczu, który uniemożliwia jakiekolwiek samodzielne działanie.
Więc należy odciąć taką osobę przedmiotem, który nie przewodzi prądu, a że do tego potrzeba siły to oczywiste jest, że zachował się bardzo dobrze. Z tym, że pierwszy kontakt zadziałał wystarczająco na serce.
Więc jeśli ktoś z Waszego otoczenia będzie w takiej sytuacji, należy go kopnąć by odciąć od prądu.
Nawet podobne słowa 10 lat temu moja nauczycielka fizyki wypowiedziała
Ale z nią też pewnie niektórzy będą się kłócić bo wiedzą lepiej
No on tak na serio buraku. Na lekcjach fizyki się nie uważało co?
Podczas rażenia prądem mięśnie dostają skurczu, który uniemożliwia jakiekolwiek samodzielne działanie.
Więc należy odciąć taką osobę przedmiotem, który nie przewodzi prądu, a że do tego potrzeba siły to oczywiste jest, że zachował się bardzo dobrze. Z tym, że pierwszy kontakt zadziałał wystarczająco na serce.
Więc jeśli ktoś z Waszego otoczenia będzie w takiej sytuacji, należy go kopnąć by odciąć od prądu.
Nawet podobne słowa 10 lat temu moja nauczycielka fizyki wypowiedziała
Ale z nią też pewnie niektórzy będą się kłócić bo wiedzą lepiej
Wręcz przeciwnie, bardzo trzeźwe działanie, klapek nie przewodzi prądu, więc gdy dziadek po pierwszym porażeniu osunął się na słup pod prądem, to było najlepsze co można bylo zrobić, aby ratujący nie stał się ofiarą.