Wysłany:
2021-01-03, 17:51
, ID:
5877792
30
Zgłoś
Zakładam że sąsiedzi będą mieli więcej problemów z policją niż ten patus. Normalnemu człowiekowi szybko nerwy puszczają gdy nie może odpocząć we własnym domu. Najlepsze jest to, że ten ćwierć -mózg myśli że jak przestanie hałasować o 22 to nic mu nie grozi bo "cisza nocna". Czegoś takiego nie ma w naszym prawie, najwyżej w regulaminie osiedla/spółdzielni. Prawo definiuje jednak pojęcie "zakłócania miru domowego" i tutaj żadne ramy czasowe nie obowiązują.
Mam nadzieję, że koleś dostanie gruby oklep i policja nie będzie w stanie ustalić sprawców :]