Zawsze chciałem przejść Orlą Percią, ale nigdy jakoś nie było czasu.
Kiedyś idąc przez Dolinę Pięciu Stawów widziałem, że śmigłowcem chcieli kogoś z OP ściągnąć. W schronisku się dowiedziałem, że niestety chłopak zginął.
Tatry są piękne i w ogóle góry. Orlej całej niestety jeszcze nie zrobiłem. Jedynie kawałek od Zawratu do Koziej przełęczy i zszedłem do Pięciu Stawów Polskich.
Tak w ogóle to marzy mi się zrobienie kursu wspinaczki skalnej, ale niestety nie znam nikogo kto ma podobne zainteresowania. A wspinaczka to jednak praca zespołowa.
Góry tylko zimą i na deskę lub narty. Chodzenie po górach widzę tak. Wchodzisz kilka godzin na jakiś szczyt dumny rozglądasz się skąd przyszedłeś, mówisz ale tam jest pięknie... no k🤬a parę godzin temu tam byłeś... po jakiego grzyba włazić tyle czasu by to stwierdzić.
Sam trochę kiedyś łaziłem... Zawsze chciałem zdobyć Orlą ale jakoś sposobności nie było, nikomu ze znajomych nie było tam po drodze. Góry są cudowne, piękne, majestatyczne , groźne. Pozdrawiam autora tematu. Z miłości do gór.