8 lat we Francji mieszkałem i mogę się na temat tamtejszej policji wypowiedzieć. CRS to słowo klucz. Jeśli Oni przybywają to jest gruba akcja. Jeśli działają na północy to ludzie są z poludnia. 3 razy wiedziałem jak pacyfikowali całe osiedle obok mnie. Psy, pały i śmietniki. Wyprowadzili cale murzynostwo na zewnatrz, potraktowali psami, oddzielono samice i kaszojadow. Pała i pies, nie słuchał jak go pałowali to pies na kark. W śmietnikach się chowali, to dwa psy do środka, aż sam c🤬j wyszedł. 7 godzin k🤬y tłukli tam na aubervilliers, pała i psy. Leżenie ma wznak i p🤬da pałą po żebrach. Położyli ich i przeszukiwali mieszkania, calkowicie przypadkiem telewizor wylecial na czyjś łeb, bywa. Munic🤬ale to jak straż miejska. Pirate są do pomocy zwykłej policji.