Straszniejsze od tego ze czarny okrada bialego, jest to ze nikt nie reaguje. Ja rozumiem obawy przed jakims nożem czy cuś. Ale tutaj widac ewidentny braj jakiej kolwiek broni. Przeciez czarny z bronią nawet by nie pytal o telefon, tylko ściągał go z trupa, a nie szamotał sie jak ryba w przeremblu. Wiec myślę ze jeden wjazd z buta jakiegos white knighta załatwił by sprawe.