No to czemu takie krótkotrwałe omdlenia?
Żeby przeczekać kryzys.
Już tłumaczę.
Rozj🤬aś auto męża. Wiadomo co będzie. Jak to w zdrowej, patologicznej rodzinie.
Mąż wraca.
Po jego silnie uniesionych barkach, wysuniętej głowie, zaciśniętych zębach i nie tylko ...ty już wiesz, co będzie się działo.
Twoje uśpione geny zaczynają działać. Reakcja obronna. Wiadomo, że sine oko to powód do dumy ale bez jedynek ciężko coś pogryźć.
Aczkolwiek mąż będzie sobie chwalił.
W tym momencie mdlejesz.
Przed oczami przelatują ci dziesiątki wspomnień: mdlejąca matka, babka, ciotka, szwagierka.....tak , wszyscy mieszkacie w komfortowym m2, ze wspólną łazienką na piętrze.
Teraz najważniejsze.
Wiesz ,że twój mąż, podobnie jak ojciec, dziadek, wujek, szwagier ma zasady i leżących nie bije.
Kilka kopów na wątrobę nie pozbawi cię jedynek ( mąż znowu niezadowolony).
A że jesteś w 8 miesiącu ciąży....tym będziesz się martwic po porodzie.
Fajne
Ciekawe, jak to działa... moze jakiś spec? Ktoś? Coś?
Czy to ma mechanizm omdlenia ortostatycznego?
podpis użytkownika
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.